Rozwód” – wydaje się, że w obecnych czasach pojęcie to jest odmienianie przez przypadki częściej niż „spadek”. Daje się to zauważyć szczególnie w rosnących numerach sygnatur spraw sądowych, zmianach w organizacji wydziałów w sądach okręgowych, jak również w stale przedłużającym się czasie oczekiwania na prawomocne zakończenie „spraw”, których przedmiotem jest orzeczenie rozwodu. O ile jeszcze niedawno sprawy rozwodowe były rozpoznawane przez wydziały cywilne sądów okręgowych, o tyle zwiększenie ich wpływu powoduje, że wyodrębnia się sekcje lub tworzy wydziały, w których rozpoznaje się przede wszystkim sprawy o rozwód i separację.

Przedłużający się czas oczekiwania nie tylko na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy, ale na wyznaczenie pierwszego i kolejnych terminów rozprawy powoduje, że w zasadzie niemal w każdej sprawie, która początkowo była sprawą o separację, spełnione zostają ustawowe przesłanki rozwodu, w tym ta, która mówi o trwałości zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Tytułem wyjaśnienia, to owa trwałość stanu separacji faktycznej pomiędzy małżonkami decyduje to tym, że niemal każdą sprawę o separację na skutek zmiany stanowiska procesowego jednego z małżonków można skutecznie przekształcić w sprawę, którą kończy wyrok rozwodowy.

Powstaje pytanie, dlaczego tak się dzieje i czy można poszukać jakiegoś rozwiązania, które umożliwiłoby skrócenie czasu oczekiwania na wydanie postulowanego przez strony procesu rozstrzygnięcia. 

Oczywiście jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest ilość pozwów kierowanych do sądów, która z roku na rok nie maleje ale wręcz rośnie. 

Inną przyczyną, która powoduje, że sprawy o rozwód „ciągną się latami”, jest to, w jaki sposób postępowania te są prowadzone przez jego strony.

Biorąc pod uwagę zakres przedmiotowy wyroku rozwodowego wynikający z art. 58 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nie można nie zgodzić się z twierdzeniem, że sprawa o rozwód może być i często jest sprawą wielowątkową, szczególnie w sytuacji, gdy jej strony mają małoletnie dzieci. Wówczas, oprócz kwestii dotyczących winy za rozkład pożycia, sąd jest zobowiązany orzec o władzy rodzicielskiej, alimentach oraz opcjonalnie o kontaktach pomiędzy rodzicami a dziećmi oraz sposobie korzystania ze wspólnego miejsca zamieszkania, przy założeniu, że w dacie orzekania strony jeszcze wspólnie zamieszkują. 

W zasadzie każda z decyzji zawartych w wyroku rozwodowym może być przedmiotem odrębnego procesu lub postępowania, które jednak w czasie sprawy o rozwód nie może się toczyć odrębnie i musi zostać objęte postępowaniem rozwodowym.   

Tak jak wskazano to wyżej, sprawa o rozwód nie jest prostym postępowaniem, dlatego też niezmiernie istotne jest, aby było ono prowadzone w konkretny i rzeczowy sposób. Doświadczenie zawodowe wskazuje, że jeżeli strony są w stanie jednoznacznie przedstawić sądowi swoje stanowisko, co do problemów, które sąd musi rozstrzygnąć w wyroku rozwodowym, jak również precyzyjnie określić, za pomocą jakich dowodów zamierzają dowieść słuszności swoich żądań, to zaplanowanie przez sąd nie tylko rozprawy, ale całego postępowania jest dużo prostsze.

Jest oczywiste, że w korespondencji ze stronami sąd posługuje się językiem prawniczym, który nie do końca może być zrozumiały dla osób, które nie mają odpowiedniego przygotowania. Doświadczenie zawodowe wskazuje, że strony często nie rozumieją zawartych w pismach sądowych pouczeń, które w zasadzie ograniczają się do przepisania poszczególnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Strony nie do końca rozumieją też znaczenia terminów procesowych, które są zakreślane przez sąd dla dokonania określonych czynności np. złożenia odpowiedzi na pozew, czy odpowiedzi na wniosek o zabezpieczenie. Uchybienie tym terminom może rodzić określone negatywne skutki procesowe, które mogą objawiać się miedzy innymi w tym, że sąd w trybie zabezpieczenia ureguluje sytuację stron, mając na względzie stanowisko tylko jednej z nich. 

Jeżeli strona chce w świadomy sposób uczestniczyć w procesie, musi posiadać wiedzę o tym jak ten proces wygląda oraz co powinna zrobić, aby dać sobie szansę na pozytywne i możliwie szybkie jego zakończenie. Tutaj pojawia się pytanie, czy w postępowaniu o rozwód potrzebny jest adwokat. 

Odpowiedź, jaka nasuwa się na tak postawione pytanie jest następująca: Tak, w postępowaniu o rozwód potrzebny jest nie tylko adwokat, ale adwokaci, którzy będą reprezentowali obie strony tego postępowania. Dlaczego? 

Po pierwsze, dlatego, że adwokat, na co dzień operuje językiem, w którym ze stronami porozumiewa się sąd. 

Po drugie, adwokat wie, w jaki sposób osiągnąć zabezpieczenie określonych roszczeń na czas trwania procesu, jak również wie, w jaki sposób przeciwdziałać wygórowanym żądaniom w tym zakresie. 

Po trzecie, adwokat powinien być gwarantem tego, że składane przez niego pisma procesowe, w tym pozew oraz odpowiedź na pozew, będą precyzyjne i konkretne, tak w zakresie postulowanych rozstrzygnięć jak i wniosków dowodowych. Takie przygotowanie stanowiska procesowego strony pozwala nie tylko zaoszczędzić czas, ale również stawia w korzystnym świetle reprezentowaną stronę. 

Po czwarte, adwokat wnosi do procesu wiedzę na temat wykładni i praktyki orzeczniczej oraz doświadczenie zawodowe, tj. te elementy, których strony z oczywistych względów nie posiadają. Jest to bardzo istotny aspekt roli adwokata w procesie rozwodowym, szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę, że jego strony często wnoszą do niego emocje, które zaburzają pragmatyczną ocenę tego, jakie rozstrzygnięcie jest w danej sprawie najbardziej prawdopodobne. 

Realna ocena stanu faktycznego, jaki rysuje się w danej sprawie i wyjaśnienie stronie tego, że jej oczekiwania, co do ostatecznego wyniku sprawy, najprawdopodobniej się nie spełnią, pozwala na podjęcie rozmów z drugą stroną postępowania i wypracowanie konsensusu, jeżeli nie co do wszystkich elementów wyroku rozwodowego to przynajmniej co do jego części. To z kolei pozwala oszczędzić czas na prowadzenie – często połączonych z wydatkami – czynności dowodowych, których wynik dla profesjonalisty wydaje się z góry do przewidzenia. To przekłada się na „oszczędności” w sferze emocjonalnej i pozwala uniknąć czasem niepotrzebnego eskalowania konfliktu. 

Profesjonalny udział adwokata w postepowaniu o rozwód może spowodować, że „proces rozwodowy” będzie jedynie epizodem, a nie sensem życia jego stron, szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę to, że w sprawie, w której strony mają wspólne małoletnie dzieci, większość decyzji zawartych w wyroku rozwodowym może podlegać późniejszej aktualizacji w zależności od zmiany stosunków.  

Jeżeli zatem decydujesz się na wystąpieniem z pozwem o rozwód, jak również, gdy takie postępowanie toczy się z Twoim udziałem, zastanów się, dlaczego tego typu sprawy toczą się nie w Sądzie Rejonowym, ale Sądzie Okręgowym, jako sądzie wyższego rzędu. 

Odpowiedz sobie na pytanie, czy znasz język prawniczy oraz czy umiesz redagować pisma procesowe i formułować wnioski dowodowe? Czy masz wiedzę na temat wykładni i praktyki orzeczniczej w sprawach rozwodowych? 

Jeżeli na ta postawione pytania możesz z pełnym przekonaniem udzielić odpowiedź twierdzącej, to faktycznie adwokat w sprawie rozwodowej jest Ci niepotrzebny. Pamiętaj jednak, że sprawa rozwodowa sąsiadki lub sąsiada, koleżanki lub kolegi z pracy, nie jest Twoją sprawą, a ludzie rzadko chwalą się niepowodzeniami.

Jeżeli jest to Twoja pierwsza sprawa o rozwód – a takich sprawa jest najwięcej – to raczej trudno mówić, że masz tym zakresie jakiekolwiek doświadczenie. 

Decydując się na zawarcie małżeństwa prosisz kogoś zaufanego żeby był świadkiem tej jakże ważnej chwili w Twoim życiu. Pomyśl zatem o tym, czy nie warto jest skorzystać z instytucji „świadka” w procesie, który to małżeństwo ma zakończyć, szczególnie, że emocje, jakie towarzyszą obu tym zdarzeniom, są krańcowo odmienne. 

Na tym etapie życia tracisz lub nie masz już zaufania do drugiej strony procesu. Nie możesz też zakładać, że sąd na pewno Cię zrozumie. W tej sytuacji warto jest, aby przez ten proces przeprowadził Cię ktoś, kto może być Twoim „jedynym przyjacielem” na sali rozpraw. Tym kimś jest adwokat.